poniedziałek, 21 maja 2012

Imagine 6 cz. 2 #

Więc : Zaczął się przysuwać , Ty odruchowo też , Wasze usta były już tak blisko... -Czekaj. Położyłaś mu ręce na klatce piersiowej , zatrzymując go. - Hmm? . -Jesteśmy pijani. Nie chcę , żebyś potem żałował..pójdę już. Wstajesz . - Zaczekaj! -Do jutra , Harry ,  przytuliłaś go. 
*Next day*
Siedzisz w pokoju i myślisz o tym co się wczoraj wydarzyło , kiedy ktoś dzwoni dzwonkiem do drzwi. -O , cześć! - witasz Hazzę - Wejdź. Idziecie do Ciebie do pokoju. No i jak tak po wczoraj , boli głowa? - śmiejesz się. -Troszeczkę. Gorzej z Zaynem , cały czas leży w łóżku , wątpię , żeby z niego wstał.. A ty jak? -spytał.
-Mam strasznego kaca! Dawno tyle nie piłam..wczoraj przesadziłam. -Każdy przesadził..Aaa..pamiętasz coś z wczoraj? - Zależy o co chodzi :D Twojego tańca nie zapomnę nigdy! hahaha.. -Bardzo śmieszne -.- -odpowiedział. Pamiętasz jak siedzieliśmy na schodach? -Ym..powiedzmy - odparłaś.
-Mówiłaś , że nie chcesz , żebym potem żałował...jedyne czego żałuję , to to , że tyle czasu straciłem. Szukałem idealnej dziewczyny...nie dostrzegałem , że już mam ją przy sobie..
-Taak , twoja mama jest urocza ! - Eeeej , Zepsułaś nastrój! - To co? Nie chodzi o mamę? Czy ja o czymś nie wiem? - pytasz żartobliwie. *Mizia cię ręką po policzku* Serce zaczyna bić Ci szybciej . Wasze usta dotykają się. Harry całuję Cię czule. - Tak w ogóle to jest ktoś u Ciebie?- patrzy na Cb figlarnym wzrokiem. - Taak się składa , że rodzice wrócą późnym wieczorem. - uśmiechasz się szeroko . Hazza łapię Cię w talii i przyciąga do siebie , zaczynacie się znowu całować. Wplątujesz rękę w jego loczki i wpijasz się w jego słodkie usta. Robicie krok do tyłu i padacie na łóżko. Harry leży nad Tobą , mocno wsysając się w Twoje usta. Lekko się podnosisz , na chwilę przestajecie .. wpatrujesz się w siebie z namiętnością ,usmiechacie się szeroko..Harry nie mogąc się powstrzymać dobiera się do Twojej bluzki , Ty zdejmujesz mu jego . Przejeżdżasz z czułością po Jego nagim torsie , mocno się wtulasz..mm.. ten zapach , mogłabyś go wdychać na okrągło. Ok , teraz zdejmuje ci spodenki :D on jest już bez . Chwyta Cię delikatnie za udo i przyciąga mocniej do siebie . Nie możesz wytrzymać z rozkoszy , zaczynasz cicho pojękiwać , Harry dumny z siebie i równie podniecony kładzie rękę na Twoim gorącym brzuchu i przesuwa ją do góry w stronę piersi , delikatnie je pieszcząc . Zaczyna całować Cię po szyi , tak jak lubisz najbardziej , gdy nagle ..rozlega się w całym domu dźwięk dzwonka do drzwi..:/
Natychmiast przestajecie. - O Boże , jak to rodzice?! - mówisz przerażona.  -Spokojnie , nie dzwoniliby chyba do drzwi. - Racja. *Dzwoni do Cb telefon* Wstajesz w pośpiechu..-Mama.. Halo? - [T.I.] gdzie Ty jesteś?
- Eee..z Harrym. Na lodach. -mówisz bez namysłu. Harry zaczyna się śmiać. Zasłaniasz ręką słuchawkę , tak żeby mama nie słyszała i szepczesz do niego : ZBOCZENIEC! ..-Aha , bo wiesz, ciocia jest pod domem , my zaraz będziemy . Myślałam , że jesteś w domu , to byś jej otworzyła i by poczekała tam na nas. -Aa..no..niee...nie ma mnie..wiesz co , muszę kończyć ..lód mi się zaraz roztopi! PA! - Ubieraj się ! Mówisz do Hazzy , słyszałeś naszą rozmowę? Musimy wyjść tylnim wyjściem , żeby ciocia nas nie zobaczyła. A oni zaraz będą. - Okeej , już się ubieram ..Dobra , chodźmy. Wychodzicie z tyłu domu i biegniecie na skróty do domu Harrego. Gdy jesteście na miejscu , zaczynacie się śmiać .<chłopaków jeszcze nie ma,siedzicie na kanapie > - Co to było? hahaha..-on .- Boże , jak się wystraszyłam , jeszcze chwila i sprawy by się pokomplikowały. - No ,dawno się tak nie bałem ..kochanie..*patrzy na Cb z czułością*  Byłaś świetna! *puszcza Ci oczko* - Pzeestaań! <chowasz twarz w dłoniach,zawstydzona> -No ,co? mówię prawdę :D ..Mm..Ty też nie byłeś najgorszy :D - No wiesz! -zaczynacie się śmiać. - Nie mówmy już o tym , OK? -pytasz. - Jak sobie życzysz - odpowiada Hazza. Chodź no tutaj bliżej .Zaprasza Cię gestem . Wtulasz się w niego i znowu zaczynacie się całować.

KONIEC :D

Wybaczcie , że tak długo , ale mam jakieś zaćmienie w tworzeniu :P Wczoraj wieczorem mnie dopiero olśniło i to napisałam..Mam nadzieję ,że się podobało ? :)


3 komentarze:

  1. No wreszcie ! I takie imaginy mają być ! Niech działa twoja wyobraźnia, a nie moja ^^ (wiesz, co mam na myśli... xD) Czekam na kolejnego ^^
    Ps. Hazza w garniaku... Mrau ;*

    Martha ;-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuper ! Pisz dalej..nie mogę się doczekać kolejnych imaginów <3 Zapraszam też do mnie http://onedirectionimaginyyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze że cie w ogóle olśniło;**

    Oj bardzo mi się podobają takie imaginy ;DD

    OdpowiedzUsuń