poniedziałek, 31 grudnia 2012

Liebster Award !

A więc,dostałam nominację od :  http://onedirectionimaginyyy.blogspot.com


1.Twój ulubieniec z 1D ? :) 
 

Harry i Niall <3 

2. Ulubiona piosenka ?

 

Little Things,Rock Me ...ale zależy od humoru xd

 

3. Ulubiony film?

 

LOL, wszystkie cz. Zmierzchu, Zakochana Złośnica,Igrzyska Śmierci

 

4.   Jakie jest twoje największe marzenie związane z 1D ?Jakie jest twoje największe marzenie związane z 1D ?

 

Przytulić się do nich i podziękować..powiedzieć jak bardzo ich kocham . ..albo ożenić ,ale to nierealne ..hmm albo chociaż zaprzyjaźnić z nimi <3 xd

 

5. Ulubione miasto  ? < na świecie >

 

Londyn <3 - co z tego,że nigdy nie byłam ? XD

 


6. Ile masz lat ? 

 

16.

 

7. Ulubione zwierzę ?

 

Psy i konie . 

 

 8. Widziałaś kiedyś 1D na żywo ? ^^

 

:O Niee :< ale kiedyś zobaczę XD

 

 9. Do kogo chciałabyś żeby twój chłopak był chociaż trochę podobny ? < z wyglądu lub charakteru >

 

Żeby miał coś z chłopców z 1D , z każdego po trochu ...haha ,marzeeeniee <3 

 

 10. Wolisz czytać dłuższe opowiadania czy krótkie imagine ?  

 

To i to jest fajne jak ktoś ciekawie pisze :d

 

 11.  Jesteś tylko #Directioner ? Jeśli nie to kim jeszcze ? ;)

 

 #Directioner  . 

 

 


Btw. Happy New Year!i w ogóle udanej imprezy ,mam nadzieje że spędzacie ten wieczór lepiej niż ja :)

 

piątek, 28 grudnia 2012

Rozdział 11.


Przed moimi oczyma stał ...

Louis. - Co ty tu robisz? -byłam bardzo zaskoczona.
-Klara,chciałem Cię przeprosić. Miałaś dowiedzieć się o wszystkim w inny sposób... *Przeniósł wzrok na Magdę*
M.: Eee,to ja Was zostawię samych. I wyszła,chyba do salonu słuchać tego wywiadu.
L.: ... Przepraszam. Bałem się,że jak się dowiesz to spanikujesz - bo te wszystkie fanki i w ogóle,i nie będziesz chciała... . Bardzo posmutniał. Łzy napłynęły mi do oczu.Uśmiechnęłam się i przytuliłam go mocno.
-Oczywiście,że będę chciała...-powiedziałam,a on spojrzał mi głęboko w oczy i pocałował namiętnie.Gdy już skończyliśmy,szepnął mi du ucha : "Wiem,że krótko się znamy ,ale..kocham Cię..." ,a ja na to : " Ja też Cię kocham" , jeszcze raz go przytuliłam,a potem kazałam mu lecieć z powrotem do radia .
-Przyjdę po Ciebie później.-powiedział
-OK....Ale Magda..
-Hazza się nią zajmie-przerwał mi i puścił oczko.
Poszłam do Magdy,posłuchać co ciekawego mówią chłopcy.

*Oczami Magdy*

Gdy Klara weszła do salonu uśmiech nie mógł zniknąć z jej twarzy.Nie musiała mi nic opowiadać . Chcąc,nie chcąc słyszałam ich rozmowę, przynajmniej początek,bo potem ściszyli ton głosu .
Prezenter zadał pytanie Hazzie :
-Nadal jesteś singlem?Czy może ktoś już skradł twoje serce?
-Hah..um...nnie,mój stan się nie zmienił.
-Jakoś niepewnie to powiedziałeś...
Nie, naprawdę jestem singlem,nikt nie wpadł mi w oko.
-No dobrze,skoro tak...Niall...
Klara spojrzała na mnie.
-Yyy...Nie chce Cię jeszcze ujawnić..
-Co? Weź daj spokój . Nie ma czego ujawniać. Przecież nie jesteśmy razem
-Ale będziecie .Zobaczysz,to tylko kwestia czasu.
Spojrzałam na nią,śmiesznie potrząsając przecząco głową. Słowa Harrego ściągnęły mnie na ziemię. Miałam już pewność ,że z tego nic nie będzie .
-Ej Madzia,nie przejmuj się.Wszystko się Wam ułoży.
-Niee,nie dogadam się z Tobą -.- - strasznie mnie to denerwowało. Ja jej coś mówię ,a ta znowu swoje -.-
-Dobra,odchodząc od tematu...Masz jakieś plany na dzisiaj?
-W sumie to nie...ale możemy gdzieś iść.o
-Em..wiesz...ja się umówiłam z Lou...
-A. Nie no spoko. Cieszę się,że między wami znowu dobrze.
-Ale nie jesteś zła?
-No coś Ty! Umiem się sobą zająć ;)
-Ok. Jakby co to dzwoń.
*2 godziny później*
-Madziaa...na pewno dobrze w tym wyglądam ?
-Taak. Ile r-azy mnie o to jeszcze zapytasz -.- ?
- Dobra,to ja lecę ...Wydaje mi się,że czegoś zapomniałam. Telefon,kasa,klucze ...hm,chyba wszystko mam.
-No tak. Masz wszystko. Idź już.
-Ale z Ciebie małpa! Pa kocie :D
-Powodzenia- dałam jej całusa w policzek.
Nie minęło 5 minut , gdy dzwonek zadzwonił do drzwi.
- Haha...a jednak. Czego zapomniałaś ? - powiedziałam ,otwierając.
-Zapomniałem w SMSie dodać ,jak bardzo za Tobą tęsknię. - przed moimi oczyma stał Harry. W ogóle się go nie spodziewałam
-Nie wpuścisz mnie ? - powiedział znowu
-Nie.-odparłam,zamykając drzwi. Spojrzał się na mnie zdezorientowany. Oczekiwał innej odpowiedzi.-Haha,wchodź idioto.
- Idioto? skarcił mnie wzrokiem.
-Wisz jaką miałeś minę? - mówiłam nie mogąc przestać się śmiać. Próbował zachować powagę,ale w końcu też do mnie dołączył. Gdy już się uspokoiliśmy zapytałam : Co Cię tu sprowadza? - Musiałem Cię jeszcze dzisiaj zobaczyć ,do jutra bym nie wytrzymał.
-Nie no ,Ty to serio walnięty jesteś. Napijesz sięczegoś?
-Herbatę poproszę . - mrugnął do mnie.
Poszłam do kuchni przygotować napoje. Po drodze zobaczyłam się w lustrze i się przeraziłam. Byłam nieumalowana,włosy spięte byle jak ,ubrana w jakieś dresy. Wstawiłam wodę i szybko poszłam do pokoju się przebrać i chociaż jakoś ogarnąć włosy.
Zeszłam z powrotem na dół do kuchni . Herbaty były już zrobione a Harry oparty o blat czekał na mnie.
-Przebrałaś się specjalnie dla mnie?
-Chciałbyś...ubrudziłam się.
- Ubrudziłaś bluzkę i spodnie. Aha no i włosy?
-Weź się odczep,ok?
-Dobra już,dobra. Słuchałaś wywiadu?
-OMG! Na śmierć o tym zapomniałam!  Uśmiech automatycznie zszedł mu z twarzy. Ale zaraz znowu dię uśmiechnął,żeby nie było. - Nie noo,każdemu może się zdarzyć zapomnieć...
-Haha,słuchałam głuptasie !
-Nie no,zaraz Ci coś zrobię! Podbiegł do mnie i zaczął łaskotać. Próbowałam się bronić ,ale nic z tego. Udało mi się uciec ,a raczej przejść ,zwijając się w pół do salonu.
-Prze...przeee..stań ..
Ale on nie przestawał . Postawiłam krok w tył i straciłam równowagę. Na szczęście upadłam na sofę,a nie na podłogę czy stolik. Na nieszczęście ,Harry poleciał razem ze mną przygniatając mnie tym swoim wielkim cielskiem xD
-OMG,zejdź ze mnie ,zaraz się uduszę. Ile Ty ważysz ?!
Przesunął się bardziej na bok,tak że nasze twarze dzieliły dosłownie 2 cm. Spojrzał mi prosto w oczy i pocałował soczyście w policzek.
-To w ramach przeprosin.
Poczułam,że się delikatnie rumienię.
-Wiesz...skoro już tu razem leżymy...to może... - poruszył śmiesznie brwiami.
- ZBOK!- odsunęłam się od niego. -Idę po tą herbatę...tak w ogóle to dzięki,że zrobiłeś.
Uśmiechnął się tylko i poszedł za mną do kuchni.
-Ale się fajnie złożyło ...
-Yy..?o co ci chodzi?
-No Louis i Klara są razem. My też ...się lubimy =)
-Aa Ty znowu o tym ...Czekaj,czekaj...Kto Ci powiedział,że ja Cię lubię?
Wtedy stało się coś dziwnego...coś czego się nie spodziewałam. Harry podszedł do mnie i mnie pocałował.
-Nie odwzajemniłabyś tego,gdybyś mnie nie lubiła...
Cała się zarumieniłam ,nie wiedziałam co powiedzieć ..W myśli tylko powtarzałam "Idiotka,idiotka.."
Myślałam ,że zaraz on coś dowali ,ale tylko się szeroko uśmiechnął. Tę niezręczną dla mnie ciszę przerwał Jego telefon ...

                                                                             *
Klara i Louis :
Klara i Magda :


Magda i Harry :


Ten jest dosyć długi w ramach rekompensaty ,że tak długo nie dodawałam xd Co myślicie? Podoba Wam się czy za nudny ?  Btw. Jak tam święta? Macie już jakieś plany na Sylwestra? Bo ja nie czuję sięnajlepiej ,ale mam nadzieję że mimo to Sylwestra spędzęz moją BFF <3 :D Trzymajcie się.xx



sobota, 1 grudnia 2012

Rozdział 10.


"W odpowiedzi dostałam sms-a :"

"Nie przejmuj się,to nie Twoja wina, tylko tego idioty,że jej nie powiedział i Ciebie nie uprzedził. Co on sobie myślał?!...A Ty jak się czujesz ...już lepiej?xx"
Chodziło mu oczywiście o Kacpra.
-A tak,dziękuję,nie jest już tak źle :) Powodzenia tam w radiu =)
- Dziękuję :* Trzymaj się...Niedługo się do Ciebie odezwę.xx"
Krótka "rozmowa" z Harrym poprawiła mi trochę humor. Położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać o tych wszystkich wydarzeniach,które wydarzyły się w ciągu kilku dni. Na początku myślałam o Kacprze,ale teraz w sumie już nie jestem smutna i nie żałuję tego co się stało. Po prostu mi przykro,że tak postąpił i mnie wykorzystał. Ale może to i lepiej,że stało się to teraz, na początku naszego "związku",gdy dopiero zaczynałam się w to angażować. Im wcześniej tym lepiej się z tym pogodzić. Potem zastanawiałam się co tak na prawdę czuję do Harrego. Zawsze go kochałam,marzyłam o rozmowie z nim,czy chociażby tylko zobaczeniu tego ideału. I pozostałej czwórki ideałów. Harry na żywo wyglądał jeszcze przystojniej i seksowniej , chociaż ciężko to sobie wyobrazić...że można wyglądać jeszcze lepiej. Był bardzo wysoki,ledwo sięgałam mu do ramion ,z moim marnym 160cm. Ale przecież nie tylko o wygląd tu chodzi.Był zabawny,troskliwy, na pewno zboczony,ale mimo ostrożny. Miał w sobie coś co mnie bardzo przyciągało. Mnie i pewnie 8694231 innych dziewczyn. Em...i może też chłopaków? Dobra,mniejsza z tym,ale...czy mogłabym z nim być?Przecież zawsze o tym marzyłam. Teraz miałam jednak jakieś wątpliwości. Może przerażało mnie to,że on jest taki idealny,może wybierać spośród tylu dziewczyn.Tylu pięknych dziewczyn. A ja? Nie mam w sobie nic specjalnego. Śliczna nie jestem ...ba,nawet "ładną" się nazwać nie mogę. On zasługuje na kogoś lepszego...zdecydowanie. A co jakby się ze mną związał,a potem zostawił? Nie przeżyłabym tego kolejny raz. To tak bardzo boli. Zresztą,o czym ja w ogóle myślę. On pewnie nie chce ze mną być. Tylko po co się ze mną zadaje?Pisze do mnie,mówi,że chce się spotkać itp.? Ta cholerna nadzieja ,że może jednak..? Koniec tego. -pomyślałam. Muszę wziąć się w garść i nie myśleć o takich głupotach.Postanowiłam,że wezmę się za porządki. Zaczęłam od swojego pokoju,następnie zeszłam na dół,do salonu,powycierałam kurze,wszędzie pozamiatałam.Została mi jeszcze kuchnia.Najpierw sprzątnęłam ze stołu,potem pomyłam naczynia. Muszę przyznać,że czułam się po tym bardzo zmęczona.Pierwszy raz podczas robienia porządków nie słuchałam 1D..tato zawsze włączałam sobie płytę i śpiewałam razem z chłopakami. Tym razem jednak zrobiłam wyjątek. Nie chciałam na razie myśleć o Harrym. Postanowiłam,że zajrzę do Klary,czy wszystko z nią w porządku. Cały czas nie wychodziła z pokoju.Weszłam do środka,Klara spała. Podeszłam do niej i przykryłam ją kocem. Gdy już wychodziłam,obudziła się.
-Obudziłam Cię...
-ie,zachowywałaś się wyjątkowo cicho- uśmiechnęła się lekko,a ja to odwzajemniłam.
-Długo spałam?Która godzina?
-Pięć po czwartej.
Juuż?Boże,tak długo spałam? :O
-Należało Ci się :) ...Wiesz co...idę na dół zrobić coś do jedzenia.
-Pomogę Ci.
-Co powiesz na spaghetti?
-Mm..ale dawno tego nie jadłam...
-Jeej Magda! Ale tu czysto...Nie musiałaś sprzątać wszystkiego. Wiesz...może ja zrobię obiad? Ty wystarczająco się napracowałaś.
-Haha,bez przesady.Dam radę.
Gdy już siedziałyśmy przy stole,przypomniało mi się o tym ich wywiadzie...Miał być za 5 minut.
-Ym,Klara?
-Tak?
-O 17.00 chłopaki przeprowadzają mini wywiad w radiu. Będziesz słuchać ze mną?
Na chwilę zapanowała cisza,ale Klara w końcu zapytała niepewnie..:
-Lou...Louis też będzie go udzielał?
-Tak,cała piątka.
-Hm,w sumie co mi szkodzi?
Uśmiechnęłam się do niej. -Chcesz o tym pogadać czy coś?
-Wiesz nie wiem co o tym myśleć...
-Rzeczywiście, głupio zrobił,że Ci nie powiedział..ale popatrz na to z innej strony.Może po prostu chciał się poczuć chociaż przez chwilę tak jak kiedyś..."wolny", i dzięki Tobie to się stało,mógł być sobą.
-Może masz rację-powiedziała,ale zaraz znowu posmutniała. - Powiedziałaś: MÓGŁ - w czasie przeszłym .No właśnie.A co jeśli teraz już nie będzie chciał się ze mną spotykać,gdy już się dowiedziałam o wszystkim..
-To bez sensu. Przecież to oczywiste,że prędzej czy później byś się dowiedziała. Chyba wiedział co robi. Klara,nie martw się tak.Będzie dobrze. A..tak w ogóle to co ty do niego czujesz?
-Znamy się kilka dni,a ja czuję jakbym go znała od zawsze.Świetnie się dogadujemy. Każda chwila z nim jest wyjątkowa. I..em...może to dziwne,bo znamy się tak krótko,a chyba się zakochałam.
Uśmiechnęłam się szeroko i przytuliłam ją. -Jemu też na Tobie zależy,jestem tego pewna.
-Powiedz lepiej co z Tobą i Hazzą.
-Nic.
-Słucham? Zawsze miałaś taki podjar,gdy była mowa o nim,a teraz co? Już nie jest Twoim marzeniem bycie dziewczyną Harrego Stylesa ? :D
-Hahaha. Wszystko szybko się zmienia.
Zrobiła wytrzeszcz.
-Hahaha,nie rób takich min!...Oczywiście,że mi się podoba i go bardzo lubię. Aleee..coś poważniejszego?Sama nie wiem. To duże wyzwanie być z gwiazdą ,omg. jak to brzmi XD
-Kochanie,jakoś damy radę.
-O cholera! Wywiad trwa już jakieś 5 minut.
Włączyłyśmy radio,ale na szczęscie leciała jeszcze jakaś piosenka. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Magda poszła otworzyć. W radiu prezenter zapowiedział,że 1D są już z nami. Zaczynamy od Louisa. Serce zaczęło bić mi szybciej,gdy pomyślałam,że zaraz usłyszę Jego głos. Zamiast tego usłyszałam Magdę : "Klaaraa! Chodź!
-Akurat teraz ?!-pomyślałam i poszłam w stronę drzwi wejściowych. Przed moimi oczami stała/stał ...


                                                                              *
Magda i Klara :