Rozdział 9.
'Gdy pokazałam im zdjęcie...' Louis osłupiał.
H.: Ej , co ci?
M.: Hahaha ,wiem,że Klara jest ładna ,ale...
L.: To ona
M,H : Hm?
L: To ta Klara, z którą się spotykam.
O mało nie zakrztusiłam się herbatą. Harry zareagował podobnie.
H: Jesteś pewny?
L: Tak ,na 100%
M: Nie wierzę...
H: Ale się fajnie złożyło! :D
L: No tak! Mówiła mi , że jest tu z przyjaciółką,Magdą. A ja nie skojarzyłem faktów.
Rozmawiali sobie tak jeszcze chwilę , a ja siedziałam jak wryta , nie mogąc uwierzyć w to co się dzieje.
H: Ej,wszystko w porządku?
M: Eee , tak. Po prostu ... wow...
L: Noo...szok..
M: Wiecie co , ja już lecę.
H: Odprowadzę Cię.
M: Naprawdę nie m...
Spojrzał na mnie surowo. To dziwne ,ale i tak wyglądał uroczo. Uśmiechnęłam się i powiedziałam :
-Okay. Już nic nie mówię.
Pożegnałam się z Louisem. Był naprawdę miły i zabawny. Bardzo się cieszę,że go poznałam. Szkoda,że nie było reszty chłopaków , no ale trudno. I tak byłam szczęściarą . Poprzedniej nocy spałam wtulona w Harrego Styles'a. Jak gdyby nigdy nic. Cały czas to do mnie nie dociera ... i że z nim rozmawiam ,śmieję się ...Teraz jeszcze Klara i Louis?! :O
Harry odprowadził mnie pod same drzwi. Staliśmy tam jeszcze jakiś czas rozmawiając.
M.: Może wejdziesz?
H.: Niee , nie będę Ci przeszkadzał - powiedział , naśladując mnie.
M: Eeej! -szturchnęłam go lekko
H: Nie,serio nie mogę. Dzisiaj jedziemy z chłopakami do radia. Będzie audycja , także podgłoś sobie o 17 - wyszczerzył się.
M: Jaasne , bo ja nie mam co robić. -wystawiłam mu język , po czym dodałam - Nie noo ,może będę słuchać. I tak chyba siedzę cały wieczór z Klarą.
H: Zazdroszczę jej - powiedział , a ja poczułam ,że się rumienię. Miałam nadzieję,że tego nie widzi.
H: Aa właśnie ... dasz mi swój numer? :)
Wymieniliśmy się numerami. Następnie pożegnaliśmy się a ja weszłam do domu. Gdy otwierałam drzwi słyszałam jak ktoś zbiega po schodach. Klara rzuciła się na mnie.
-Jeeejkuu , nareszcie jesteś. Martwiłam się o ciebie ,czemu nie odbierałaś telefonu?
-Niepotrzebnie...a telefon mi się rozładował
-Nie mogłaś napisać chociaż sms-a od Kacpra?Bo z nim spędziłaś noc..hm? -spojrzała na mnie z cwaniackim uśmiechem.
-Em...no nie do końca..
-Jak to?
- Z Kacprem to już koniec...Ma inną ,okłamuje mnie,w ogóle szkoda gadać.
Przytuliła mnie bez słowa,chociaż widziałam na jej twarzy zdumienie.
- W takim razie... gdzie byłaś całą noc? Czemu nie wróciłaś do domu?
-Będziesz się śmiać...Nie mogłam trafić.
-Heh,w sumie nie ma się co dziwić ...Aa...co dalej? Spałaś na dworcu czy włóczyłaś się po mieście? -.-
-Spałam u Harrego Stylesa.
-Nie rozumiem..?
-Tak! Spotkałam do,zaczęliśmy rozmawiać ,zaprosił mnie do siebie..ale...w sumie to czemu się dziwisz? Ty się spotykasz z Lou!
-Tak. I..?
-Klara??! Dlaczego mi nie powiedziałaś?
-No przecież ci mówiłam
-Ale nie że to Louis Tomlinson!
I w tej chwili poczułam,że nie powinnam tego mówić. Klara nie wiedziała,że to TEN Louis.
-Nie powiedział ci , że jest z 1D?
-Nie..Tylko...dlaczego? I kiedy zamierzał to zrobić..?
-Nie wiem...jejku,przepraszam , nie powinnam Ci mówić...on to powinien zrobić.
* Oczami Klary *
Gdy dowiedziałam się,że Louis to członek One Direction po prostu mnie zamurowało...nie mogłam przyjąć do siebie tej wiadomości . I dlaczego mi nie powiedział? Strasznie mnie to zdenerwowało i zasmuciło. Myślałam ,że jest ze mną całkowicie szczery ,tak jak ja z nim :/ Wczoraj,spędziłam z nim cudowny dzień. Najpierw spacerowaliśmy , potem zabrał mnie do Milkshake City. Mmm...tam wszystko było pyszne..Muszę się tam wybrać z Magdą,bo wspominała ,że chce tam iść. Zrobiliśmy sobie tam kilka fotek z jakąś krową :D W ogóle ludzie byli przemili. Potem poszliśmy do wesołego miasteczka...To było coś! Nigdy z żadnym chłopakiem się tak dobrze nie bawiłam i nie uśmiałam. Na koniec pobytu tam , Louis wygrał dla mnie dużego misia. To było słodkie *___* Czułam się jak w jakimś filmie. Potem odprowadził mnie pod dom, w ogóle chciał ,żebyśmy poszli do niego ,ale ja się nie zgodziłam,tym bardziej ,że nie chciałam zostawiać Magdy samej w domu na noc...Chwilę jeszcze rozmawialiśmy, w końcu powiedziałam,że idę,bo mi zimno i w ogóle . A on na to : - Dałbym Ci bluzę,ale muszę jakoś wrócić do domu. -Ahaa,nie no spoko.
Wtedy mocno mnie przytulił. Co powiesz na taką formę ogrzania?-uśmiechnął się.
-Ym...Jest chyba nawet lepsza od bluzy :D
Pocałował mnie w policzek,chociaż widziałam że zastanawiał się czy nie w usta... W końcu się 'rozstaliśmy' a ja weszłam po cichu do domu,żeby nie obudzić Magdy. Okazało się,że jej nie było. Na początku się trochę wystraszyłam ,ale pomyślałam ,że została u Kacpra na noc. Położyłam się,wysłałam jej SMS-a ,ale długo nie odpisywała , a ja usnęłam.
*
* Magda *
Klara poszła na górę do pokoju,widziałam,że była tym bardzo wkurzona.A mnie zaczęło strasznie dręczyć sumienie,że dowiedziała się tego ode mnie .W końcu napisałam do Harrego,bo do Lou nawet nie miałam numeru.: " Hej :* Dlaczego Lou mnie nie uprzedził,że Klara nie wie kim on jest? Ja...nie wiedziałam,przepraszam,że dowiedziała się tego ode mnie :/ Przekaż Louisowi,żeby się z nią spotkał,pogadał i coś z tym zrobił.Ona jest w wielkim szoku.Przepraszam.xx"
W odpowiedzi dostałam sms-a :
Harry :
Londyn nocą :
Jak Wam się podoba nowa piosenka Little Things + teledysk? Bo mi bardzo,bardzo,bardzo <3
Tak , wiem. Obiecywałam dodać tydzień temu. I już więcej nie będę składać obietnic ,ponieważ moi rodzice są nieobliczalni i nie jestem w stanie przewidzieć kiedy dadzą mi karę na komputer -.-
Za to dodałam trochę dłuższy rozdział niż poprzednie :P Co o nim sądzicie? Za wszystkie błędy przepraszam.
Harry odprowadził mnie pod same drzwi. Staliśmy tam jeszcze jakiś czas rozmawiając.
M.: Może wejdziesz?
H.: Niee , nie będę Ci przeszkadzał - powiedział , naśladując mnie.
M: Eeej! -szturchnęłam go lekko
H: Nie,serio nie mogę. Dzisiaj jedziemy z chłopakami do radia. Będzie audycja , także podgłoś sobie o 17 - wyszczerzył się.
M: Jaasne , bo ja nie mam co robić. -wystawiłam mu język , po czym dodałam - Nie noo ,może będę słuchać. I tak chyba siedzę cały wieczór z Klarą.
H: Zazdroszczę jej - powiedział , a ja poczułam ,że się rumienię. Miałam nadzieję,że tego nie widzi.
H: Aa właśnie ... dasz mi swój numer? :)
Wymieniliśmy się numerami. Następnie pożegnaliśmy się a ja weszłam do domu. Gdy otwierałam drzwi słyszałam jak ktoś zbiega po schodach. Klara rzuciła się na mnie.
-Jeeejkuu , nareszcie jesteś. Martwiłam się o ciebie ,czemu nie odbierałaś telefonu?
-Niepotrzebnie...a telefon mi się rozładował
-Nie mogłaś napisać chociaż sms-a od Kacpra?Bo z nim spędziłaś noc..hm? -spojrzała na mnie z cwaniackim uśmiechem.
-Em...no nie do końca..
-Jak to?
- Z Kacprem to już koniec...Ma inną ,okłamuje mnie,w ogóle szkoda gadać.
Przytuliła mnie bez słowa,chociaż widziałam na jej twarzy zdumienie.
- W takim razie... gdzie byłaś całą noc? Czemu nie wróciłaś do domu?
-Będziesz się śmiać...Nie mogłam trafić.
-Heh,w sumie nie ma się co dziwić ...Aa...co dalej? Spałaś na dworcu czy włóczyłaś się po mieście? -.-
-Spałam u Harrego Stylesa.
-Nie rozumiem..?
-Tak! Spotkałam do,zaczęliśmy rozmawiać ,zaprosił mnie do siebie..ale...w sumie to czemu się dziwisz? Ty się spotykasz z Lou!
-Tak. I..?
-Klara??! Dlaczego mi nie powiedziałaś?
-No przecież ci mówiłam
-Ale nie że to Louis Tomlinson!
I w tej chwili poczułam,że nie powinnam tego mówić. Klara nie wiedziała,że to TEN Louis.
-Nie powiedział ci , że jest z 1D?
-Nie..Tylko...dlaczego? I kiedy zamierzał to zrobić..?
-Nie wiem...jejku,przepraszam , nie powinnam Ci mówić...on to powinien zrobić.
* Oczami Klary *
Gdy dowiedziałam się,że Louis to członek One Direction po prostu mnie zamurowało...nie mogłam przyjąć do siebie tej wiadomości . I dlaczego mi nie powiedział? Strasznie mnie to zdenerwowało i zasmuciło. Myślałam ,że jest ze mną całkowicie szczery ,tak jak ja z nim :/ Wczoraj,spędziłam z nim cudowny dzień. Najpierw spacerowaliśmy , potem zabrał mnie do Milkshake City. Mmm...tam wszystko było pyszne..Muszę się tam wybrać z Magdą,bo wspominała ,że chce tam iść. Zrobiliśmy sobie tam kilka fotek z jakąś krową :D W ogóle ludzie byli przemili. Potem poszliśmy do wesołego miasteczka...To było coś! Nigdy z żadnym chłopakiem się tak dobrze nie bawiłam i nie uśmiałam. Na koniec pobytu tam , Louis wygrał dla mnie dużego misia. To było słodkie *___* Czułam się jak w jakimś filmie. Potem odprowadził mnie pod dom, w ogóle chciał ,żebyśmy poszli do niego ,ale ja się nie zgodziłam,tym bardziej ,że nie chciałam zostawiać Magdy samej w domu na noc...Chwilę jeszcze rozmawialiśmy, w końcu powiedziałam,że idę,bo mi zimno i w ogóle . A on na to : - Dałbym Ci bluzę,ale muszę jakoś wrócić do domu. -Ahaa,nie no spoko.
Wtedy mocno mnie przytulił. Co powiesz na taką formę ogrzania?-uśmiechnął się.
-Ym...Jest chyba nawet lepsza od bluzy :D
Pocałował mnie w policzek,chociaż widziałam że zastanawiał się czy nie w usta... W końcu się 'rozstaliśmy' a ja weszłam po cichu do domu,żeby nie obudzić Magdy. Okazało się,że jej nie było. Na początku się trochę wystraszyłam ,ale pomyślałam ,że została u Kacpra na noc. Położyłam się,wysłałam jej SMS-a ,ale długo nie odpisywała , a ja usnęłam.
*
* Magda *
Klara poszła na górę do pokoju,widziałam,że była tym bardzo wkurzona.A mnie zaczęło strasznie dręczyć sumienie,że dowiedziała się tego ode mnie .W końcu napisałam do Harrego,bo do Lou nawet nie miałam numeru.: " Hej :* Dlaczego Lou mnie nie uprzedził,że Klara nie wie kim on jest? Ja...nie wiedziałam,przepraszam,że dowiedziała się tego ode mnie :/ Przekaż Louisowi,żeby się z nią spotkał,pogadał i coś z tym zrobił.Ona jest w wielkim szoku.Przepraszam.xx"
W odpowiedzi dostałam sms-a :
Harry :
Londyn nocą :
Louis i Klara :
Jak Wam się podoba nowa piosenka Little Things + teledysk? Bo mi bardzo,bardzo,bardzo <3
Tak , wiem. Obiecywałam dodać tydzień temu. I już więcej nie będę składać obietnic ,ponieważ moi rodzice są nieobliczalni i nie jestem w stanie przewidzieć kiedy dadzą mi karę na komputer -.-
Za to dodałam trochę dłuższy rozdział niż poprzednie :P Co o nim sądzicie? Za wszystkie błędy przepraszam.